W poszukiwaniu...

Anna Litwinek / 20-09-2020

Fakt, nie sprawdziłam wcześniej prognozy grzybowej na Insta. A tu przecież jeszcze nikt nie wrzucał foto, że są. No to jak miały być, jak czegoś nie ma w sieci, to przecież tego nie ma. Plusy takie, że koszyk lżejszy = spacer przyjemniejszy. Z minusów. Mogłyby te grzyby być tonami. Po stu krokach nie patrzyłam już w ziemię nawet przez sekundę. Brak grzybów zrównoważyła podaż pająków. Nadpodaż. Las spowity pajęczyną, zasnuty i opleciony niczym moja silna wola nad ranem, gdy pora wstać. Żałuję, że nie zrobiłam serii zdjęć tych cudownych barw wielonożnych bestii, które na mnie czyhały. I to są takie sieci, że te tutaj wirtualne mogą się uczyć. Podstępnych konfiguracji, błyskotliwych powiązań. Ostrzegam. Uważajcie na siebie. I tu i tam. ? #las #forest

Zdjęcie: Tomasz Litwinek